czwartek, 21 maja 2015

Bezsenne noce tom 2 - Yamamoto Kotetsuko





Tytuł: Bezsenne noce
Tytuł oryginalny: Konya mo Nemurenai
Autor: Yamamoto Kotetsuko
Tom: 2
Wszystkich tomów: 3
Stan aktualny (JP): seria zamknięta (+ Spin-Off)
Wydawnictwo: Ringo Ame
Liczba stron: 160
Ocena: 6/6





Życie nie jest sprawiedliwe. Jednych obdaruje nieprzeciętną urodą, innych uczyni nudnymi, beznadziejnymi lub zwyczajnie brzydkimi. Szczęśliwcy zawsze będą mieć szczęście, pechowiec może być tylko jeszcze bardziej pechowy. Tak się jednak składa, że czasami pech może okazać się przydatny, zaś wątpliwa uroda przestaje mieć znaczenie. W końcu „są rzeczy na niebie i na ziemi, o których się filozofom nie śniło”.

Samotny, nudny i przeciętny Higuchi Rikiya może zapomnieć o swoim dotychczasowym życiu. Endo, wyglądający jak nastolatek demoniczny arystokrata, na dobre zadomowił się pod jego dachem i coraz wyraźniej odciska swoje piętno na życiu młodego studenta. Zresztą, zawarta stosunkowo przypadkowo znajomość z nieciekawym Gorou także rozkwita, chociaż wydaje niespotykany owoc. A to dlatego, że w znajdującym się tuż obok świecie demonów narzeczony Endo zaczyna się niecierpliwić, zaś podglądanie śmiertelników oraz przyszłego męża budzi w nim naprawdę zaciekłą zazdrość. Postanawia nawet wziąć sprawy w swoje ręce i zawalczyć o Endo eliminując przy tym prawdopodobną konkurencję. Widać, Higuchi to typ, który zawsze musi mieć pod górkę, ale przynajmniej na nudę narzekać nie może.

„Bezsenne noce” to niewątpliwie przyjemna, lekka dla ducha komedia, która wywołuje na twarzy czytelnika szeroki uśmiech, jednakże warto zauważyć, iż autorka lubi subtelnie wplatać w beztroskę historii odrobinę poważniejszych kwestii. W tym przypadku poruszyła temat dwóch rodzajów związków, a dokładniej ich fundamentów. Jeden odpowiada współczesnemu, bardziej romantycznemu sposobowi myślenia, zaś drugi z powodzeniem możemy przyrównać do dawnego punktu widzenia na związek. I tak, w przypadku pierwszego w grę wchodzą uczucia i miłość, które sprawiają, że dwoje ludzi chce stanowić parę, drugi to rozsądek, presja rodziny, tradycja. Te dwa spojrzenia na ten sam temat zostają „ubrane” w ciała pochodzące z dwóch światów, ludzi oraz demonów, i właśnie dzięki temu mogą przenikać się nawzajem, wpływać na siebie, docierać głębiej do wnętrza bohaterów oraz samego czytelnika. Myślę więc, że ten tom już nie tylko bawi, ale również przemawia do nas osobiście.


Trzeba przyznać, że autorka spisała się na medal także kreując w tej części swoich bohaterów, ponieważ tym razem pozwoliła rozwijać się pierwszoplanowej dwójce poprzez pryzmat postaci stojących w tyle – Gorou oraz nowego nabytku,Verde. Skupiając się na tworzeniu tego duetu, pozwoliła by to właśnie on nadawał kształtu Endo i Hirikiemu. Co więcej, Yamamoto Kotetsuko skupiła się na budowaniu różnic między wszystkimi bohaterami dobierając ich w pewnym stopniu w dwójki. Dwa różne od siebie pod każdym względem demony, dwóch przeciętnych ludzi o zupełnie różnych charakterach, dwóch pełnych pasji narwańców. Nie ulega więc wątpliwości, że pod tym względem „Bezsenne noce” to prawdziwa szachownica zróżnicowania i każde starcie między bohaterami coś w nich zmienia, wnosi coś nowego do ich życia i nie pozostaje bez odpowiedzi. Czegoś takiego nie sposób zignorować.

Co się zaś tyczy romantycznego uczucia, którego poszukiwanie stanowi przecież esencję tego tytułu, ono również znajduje dla siebie ujście w tym tomie. Każde wydarzenie, jakie ma miejsce w życiu naszego bohatera, przybliża go coraz bardziej do odkrycia uczuć, które zaczęły się w nim rodzić. Najważniejszy jest jednak sposób, w jaki autorka ukazuje nam tę rozwijającą się dopiero miłość. Ona nie potrzebuje słów by wyrazić to, co dzieje się w głowie Higuchiego, ponieważ już same jej rysunki są wystarczająco wymowne. Z drugiej strony, idealnie ukrywa to, co dzieje się w głowie Endo. Czytelnik widząc jego oczy wie, że coś się unosi się w powietrzu, ale wszystko to jest dla niego jeszcze ukryte. Niemniej jednak, kiedy już poznamy małą tajemnicę tego demona i spojrzymy na tomik raz jeszcze, dostrzeżemy w zupełnie innym świetle wszystko to, co wcześniej mogło nas zastanawiać. Ten tomik po prostu trzeba przeczytać dwa razy, ponieważ jest do tego stworzony.


Na koniec, mając za sobą dwa tomy „Bezsennych nocy”, chciałabym rzucić okiem na całokształt tego tytułu. Już w tej chwili możemy z powodzeniem zauważyć, że mimo komediowego i paranormalnego klimatu przedstawionej nam historii, pełni ona funkcję swojego rodzaju przewodnika dla wszystkich szarych ludzi, którzy odnajdują siebie w dwójce ludzkich bohaterów serii. Zaczynaliśmy od problemów w kontaktach międzyludzkich, prób znalezienia uczucia w sieci i internetowych oszustów, zaś teraz posuwamy się o krok dalej i obserwując bohaterów poznajemy tajniki nieodpowiedniego zachowania, które może zaszkodzić związkowi, jak chociażby nachalność i uprzedmiotowienie drugiej osoby. Jak więc widać, tytuł ten ma czytelnikowi do zaoferowania o wiele więcej, niż początkowo mogłoby się wydawać. Dla jednych będzie więc miłą rozrywką, dla innych nieśmiałym drogowskazem, ale dla wszystkich na pewno stanowi doskonały sposób na chwilę relaksu.

Krótko mówiąc, drugi tom „Bezsennych nocy” jest dowodem wielkiego kunsztu autorki, która potrafi znakomicie budować swoje historie, w niezwykle przyjemnej kresce ukryć głębię emocji, zaś w komedię wpleść poważniejsze tematy, a nawet miłosne porady. Naprawdę musicie zobaczyć na własne oczy, w jaki sposób to robi. Sięgnijcie po „Bezsenne noce” i bawcie się świetnie!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz