środa, 30 sierpnia 2017

Ayuta tom 1 - pako





Tytuł: Ayuta
Autor: pako
Tom: 1
Wszystkich tomów: 1
Stan aktualny (JP): seria powstająca
Wydawnictwo: Ringo Ame
Liczba stron: 168
Ocena: -4/6


niedziela, 20 listopada 2016

Anime: Yuri on Ice!!! odcinek 3







Tytuł: Yuri!!! on Ice
Odcinek: 3
Producent: Avex Pictures
Liczba odcinków: ?
Czas trwania: 23 min.
Ocena: -5/6






Victor prezentuje dwójce swoich podopiecznych choreografię ich najbliższego występu, który w pewnym stopniu zadecyduje o ich przyszłości. Fizycznie Yurio – Yuri Plisetsky – daje sobie radę całkiem nieźle, podczas gdy Yuri Katsuki musi dać z siebie zdecydowanie więcej. Prawdziwym problemem tej dwójki okazuje się jednak ukryte między wierszami znaczenie ich występów. Yurio zmuszony jest bowiem odnaleźć swoje agape –bezwarunkową, czystą miłość, podczas gdy Yuri musi odkryć czym dla niego jest eros– miłość seksualna, fizyczna. Victor wysoko postawił poprzeczkę przed walczącą o niego dwójką. Czy sprostają zadaniu i zdołają go zadowolić?



Jak miałam już okazję zauważyć w moich poprzednich recenzjach, pierwszy odcinek Yuri on Ice!!!niewątpliwie z wielu powodów zaliczał się do najpiękniejszych, podczas gdy drugi zdecydowanie opuścił się pod względem animacji. Oczekiwanie na trzeci było więc dla mnie męczarnią, ponieważ nie wiedziałam czego mam się spodziewać – graficznego skoku w górę czy jeszcze boleśniejszego upadku. Przyznaję, że ostatecznie nie wyszło tak źle. Wprawdzie trzeciemu odcinkowi do perfekcji wiele brakuje, jednakże jest on z pewnością zgrabniejszy od poprzedniego. Nie zaprzeczę jednak, że do wielu elementów animacji musimy się po prostu przyzwyczaić. Przede wszystkim zwrócimy bowiem uwagę na „długość” ciał. Wierzcie mi, na lodzie nasi bohaterowie nie są wysocy. Oni są dłudzy! To rozprasza i boli, jednak obawiam się, że musimy do tego po prostu przywyknąć. Drugą charakterystyczną cechą tego odcinka jest kontrast między starannym ukazaniem bohaterów z bliska i ich karykaturami w oddaleniu. To również jest dla nas solą w oku, jednak w ostateczności naprawdę jesteśmy w stanie przymknąć na to oko. W końcu nie samą „kreską” człowiek żyje.








Tym, co przemawia na korzyść tego odcinka Yuri on Ice!!! jest bez wątpienia jazda na lodzie, której brakowało nam poprzednio, a która powraca w idealnych proporcjach względem reszty przedstawianych nam wydarzeń. W akcji widzimy zarówno Victora, jak i naszych dwóch Yurich, w przypadku których mamy okazję podziwiać nie tylko treningi, ale i przede wszystkim prawdziwy występ podczas zorganizowanego przez Victora konkursu. To ostatnie jest dla nas tym istotniejsze, że łączy się ściśle z muzyką oraz doborem stroju, co ma ogromny wpływ na odbiór przez widza choreografii. Najlepszym przykładem jest Yurio i jego On Love ~Agape~. Na początku wpada nam w ucho spokojna, melancholijna niemal muzyka, następnie widzimy pełne niewinności i lekkości, łabędzie ruchy, ale to dopiero podczas występu, kiedy chłopak pokazuje się w wybranym przez siebie stroju, nabieramy pewności, że porównanie do łabędzia, które nasunęło się nam jeszcze podczas jego treningów, było strzałem w dziesiątkę. To naprawdę niezapomniane doznanie!



Czas jednak skupić się na tym, co w trzecim odcinku Yuri on Ice!!! jest bez wątpienia najważniejsze, a więc na ewolucji postaci. Wprawdzie anime dopiero się rozkręca, ale już teraz dostrzegamy bardzo wyraźny rozwój psychiczny głównego bohatera, który mimo dwudziestu trzech lat nadal jest zwyczajnym dzieckiem szalejącym za swoim idolem i myślącym o jedzeniu. Przyznaję, że nie należę do osób, które lubią pod względem interpretacji fabuły wybiegać przed szereg, jednak ta część jest pod pewnym względem przełomowa i nie sposób o tym nie wspomnieć. Postawmy sprawę jasno, trzeci odcinek jest dla Yuriego początkiem drogi ku odnalezieniu swojej seksualności, którą ma zawrzeć w występie do On Love ~Eros~. Victor stworzył historię playboya, który zdobywa serce najpiękniejszej kobiety w mieście i po osiągnięciu sukcesu porzuca ją aby móc bawić się dalej. Yuri odrzucił jednak męskie eros, w którym nie mógł się odnaleźć i zamiast tego utożsamił się ze wspomnianą kobietą. Swój wybór zaakceptował w pełni, ponieważ uczy się nawet poruszać jak kobieta. Dodajmy, że ponieważ nie lubi przegrywać, postanowił uwieść playboya i zatrzymać go przy sobie, zaś reakcja Victora nie pozostawia wątpliwości, że chłopak został przez niego dobrze zrozumiany. Dla Yuriego jest to dopiero pierwszy krok na drodze ku odnalezieniu siebie, toteż dopiero dalsze odcinki pokażą nam jakim mężczyzną jest chłopiec, którego poznaliśmy na samym początku.




Podsumowując, mimo gorszej niż na samym początku animacji, Yuri on Ice!!!w dalszym ciągu utrzymuje swoją wysoką pozycję na liście najlepszych anime tego sezonu i naprawdę obiecuje nam coraz więcej. Prawdę mówiąc, na chwilę obecną porównałabym ten odcinek do poczwarki, która w pewnym momencie przekształci się w motyla. Jakiego koloru będą jego skrzydełka, mam nadzieję dowiedzieć się pod koniec serii.


środa, 26 października 2016

News: Slow Starter nowością Dango!

Kolejną mangą wydawnictwa Dango jest:

Slow Starter
Autor: Ichikawa Kei


Gatunek/tematyka: shounen-ai, romans, okruchy życia
Ilość tomów: 1 (zakończona + manga ma sequel)
Szczegóły wydania: format oryginalny
Cena: 21,90 zł
Premiera tomu: marzec 2017

Opis: 
Historia o dwóch uczniach, Kiyo i Ino, którzy uczęszczają do różnych szkół, jednak codziennie rano jeżdżą tym samym pociągiem. W miarę upływu czasu stają się świadomi swojej obecności, jednak nigdy nie angażowali się w rozmowę. Aż do pewnego dnia, kiedy Kiyo zasypia w pociągu i jest obudzony przez Ino. Od tego momentu zaczynają ze sobą rozmawiać i ostatecznie stają się dobrymi przyjaciółmi...*



Przedpłata: *KLIK*



*Opis i szczegóły wydania pochodzą ze strony/fan page'a wydawnictwa

wtorek, 18 października 2016

News: Hidamari ga Kikoeru -Koufukuron- nowością Dango!

Kolejną mangą wydawnictwa Dango będzie:

Hidamari ga Kikoeru -Koufukuron-
Autor: Fumino Yuki


Gatunek/tematyka: shounen-ai, romans, okruchy życia
Ilość tomów: 1 (zakończona)
Szczegóły wydania: format oryginalny
Tytuł będzie tłumaczony: Usłyszeć ciepło słońca - Teoria szczęścia -
Cena: 25,90 zł
Premiera tomu: czerwiec 2017

Opis: 
Obaj są studentami tego samego uniwersytetu. Kohei, samotnik z powodu utraty słuchu oraz Taichi, pozytywnie nastawiony do świata głupek. Kohei, który na początku chował swoje uczucia przed innymi, po spotkaniu Taichiego powoli zaczyna się otwierać...
W odpowiedzi na fenomenalny odbiór poprzedniej historii pojawił się sequel! "Więcej niż przyjaźń, nie do końca miłość.". Czyżby chłopacy robili postępy?!*



Przedpłata: *KLIK*



*Opis i szczegóły wydania pochodzą ze strony/fan page'a wydawnictwa

niedziela, 16 października 2016

Anime: Yuri!!! on Ice odcinek 2







Tytuł: Yuri!!! on Ice
Odcinek: 2
Producent: Avex Pictures
Liczba odcinków: ?
Czas trwania: 23 min.
Ocena: -5/6




Informacja o szalonym pomyśle Victora rozchodzi się w mediach lotem błyskawicy. Dziennikarze szaleją i wszystko znowu kręci się wokół rosyjskiej gwiazdy łyżwiarstwa figurowego. Chociaż ciężko w to uwierzyć, Victor naprawdę postanowił wziąć rok urlopu, aby skupić się na trenowaniu Yuriego, który wciąż nie otrząsnął się z szoku, jaki zafundował mu jego idol. Nikiforov szybko sprowadza go jednak na ziemię, kiedy stawia sprawę jasno – zbędne kilogramy Yuriego mają zniknąć, jeśli chłopak chce w ogóle wejść na lód. Sytuacja nabiera powagi, kiedy Victor zdradza miejsce swojego pobytu, co przyciąga do rodzinnego miasta młodego Japończyka nie tylko ciekawskich dziennikarzy i napalonych fanów, ale także Yuriego Plisetsky'ego. Okazuje się, że Victor zapomniał o złożonej nastolatkowi obietnicy, z której teraz powinien się wywiązać. Jak to jednak mówią, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.



Pierwszy odcinek Yuri!!! on Icebezsprzecznie przypominał pierwszy dzień nowej szkoły, kiedy skupiając się na pozorach poznajemy ludzi, z którymi przyjdzie nam spędzić najbliższe lata. Zarysował więc sylwetki głównych bohaterów, ale nie pozwolił nam jeszcze na ich bliższe poznanie. Tę szansę dała nam za to druga odsłona anime i należy przyznać, że wiąże się to z niemałym zaskoczeniem, ponieważ pozory naprawdę mogą mylić. Oto zamiast chodzącej, seksownej słodyczy widzimy trochę dziecinnego łobuza w ciele anioła, który uwielbia „znęcać się” nad „słabszymi”. Z kolei rozpieszczony, wredny dzieciak okazuje się być słodkim złośnikiem, a słaby psychicznie grubasek kryje w sobie ogromne pokłady determinacji i zdecydowania. Co tu dużo mówić, ci bohaterowie z pewnością mają nam wiele do zaoferowania i niejednokrotnie nas zaskoczą.



A skoro o zaskakiwaniu mowa, warto zwrócić uwagę na fakt, iż drugi odcinek Yuri!!! on Iceróżni się od poprzedniego zdecydowanie większą liczbą prawdziwie komicznych sytuacji, które sprawiają, że widz wielokrotnie wybucha szczerym śmiechem. Ta część to istna komedia i o ile mogliśmy spodziewać się w tym anime wątku humorystycznego, o tyle raczej nie przewidzieliśmy, że sprawy przybiorą taki obrót. Wierzcie mi, „dwójka” to ciepły promień słońca, który rozświetli nawet najbardziej pochmurny dzień, ponieważ tego odcinka nie sposób oglądać z pokerową twarzą.



Muszę jednak przyznać, że pośród całej tej komediowej odsłony drugiego odcinka, nie zabrakło miejsca na odrobinę psychologicznego podejścia do bohaterów. Przede wszystkim powoli zaczynamy rozumieć powody, dla których Victor postanowił trenować Yuriego, co wiąże się także z lepszym poznaniem samego Nikiforova i jego własnych problemów mistrza. Pod okiem Victora, Yuri jest w stanie zaskoczyć publiczność, a więc osiągnąć to, na czym przede wszystkim zależy utalentowanemu Rosjaninowi. Po nim oczekuje się, że będzie mistrzem, a jego programy będą zachwycać, czarować, wzruszać do łez. Jak więc może wprowadzić do swojego występu element zaskoczenia, skoro publika z góry wie, że wychodząc na lód jak zawsze będzie najlepszy? Co więcej, druga część wprowadzając element porównania dwóch Yurich, zarysowuje także obraz dwóch zupełnie różnych obliczy tej samej pasji, co najprawdopodobniej zostanie rozwinięte w kolejnej odsłonie anime, czego naprawdę nie mogę się doczekać.



Nie jest niestety tak różowo, jak było poprzednim razem, ponieważ tym czego najbardziej brakowało mi w tym odcinku była... jazda na lodzie! Druga część Yuri!!! on Ice skupiła się w głównej mierze na bohaterach oraz rozwijających się powoli relacjach między Victorem i Yurim, przez co sport w swojej czystej postaci został odsunięty na dalszy plan. Niewątpliwie było to sensownym i w pełni zrozumiałym posunięciem, jednak muszę przyznać, że czuję się uzależniona od występów Victora, toteż brakowało mi tego zachwycającego piękna, które zaparło mi dech w piersi, gdy oglądałam pierwszy odcinek. Niemniej, wierzę, że zostanie mi to zrekompensowane kolejną odsłoną tej fantastycznej serii.



Niechętnie to przyznaję i moje biedne serduszko cierpi przez to nieludzko, ale prawdę powiedziawszy muszę to napisać. Mam wrażenie, choć obawiam się, że jest to jednak czymś więcej niż tylko wrażeniem, że animacja w drugim odcinku pogorszyła się zauważalnie. Może nie jest jeszcze najgorsza, jednak spadła o kilka pozycji w dół, co jest dla mnie osobiście bardzo bolesne, ponieważ Yuri!!! on Ice zawładnęło moim życiem fandomowym. Niemniej jednak, mam szczerą nadzieję, że jest to tylko chwilowe i wszystko wróci do „normy” wyznaczonej przez obłędny odcinek pierwszy. Ponieważ druga odsłona anime jest luźniejsza, zabawniejsza i skupia się bardziej na życiu poza lodowiskiem, powtarzam sobie, że powrót do piątkowej animacji nastąpi wraz z publicznym występem moich chłopców. Czy rzeczywiście tak będzie? Cóż, o tym najprawdopodobniej przekonamy się już w środę.




Krótko mówiąc, podtrzymuję opinię, że Yuri!!! on Ice jest tytułem, którym warto się zainteresować. Odznacza się naprawdę licznymi zaletami, których z każdą chwilą przybywa i wszystko wskazuje na to, że twórcy naprawdę się postarali, aby seria mogła pochwalić się dobrze rozwiniętymi bohaterami oraz odpowiednio zabawną, pikantną i interesującą historią. Wprawdzie animacja może przeżywać swoje wzloty i upadki, ale za to ścieżka dźwiękowa pozostaje na naprawdę wysokim poziomie, więc w dalszym ciągu nikt nie powinien żałować czasu poświęconego temu anime.