środa, 5 sierpnia 2015

Zawrócić czas tom 1 - Sakiya Haruhi, Yamamoto Kotetsuko





Tytuł: Zawrócić czas
Tytuł oryginalny: Ano hi no kimi wo dakishimeta nara
Autor: Sakiya Haruhi, Yamamoto Kotetsuko
Tom: 1
Wszystkich tomów: 2
Stan aktualny (JP): seria zakończona
Wydawnictwo: Ringo Ame
Liczba stron: 192
Ocena: -6/6




Jeden rzut oka na podniecone yaoistki może nam wiele powiedzieć o tematyce przeważającej większości wydawanych w Polsce oraz pochłanianych namiętnie mangowych homoseksualnych romansów. Sama jestem jedną z nich i doskonale zdaję sobie sprawę z tego, jak rzadko tytuły z gatunku yaoina poważnie poruszają życiową problematykę. Prawda jest jednak taka, że homoseksualizm nie zawsze jest tak różowy, jak przedstawiają nam liczni twórcy, toteż mangi takie jak „Zawrócić czas” są perełkami, które pozwalają nam spojrzeć na ten temat racjonalniej i oferują wgląd w skomplikowaną ludzką psychikę.

W temacie uczuć, Kengo Mutsuura do najbystrzejszych nie należy. W przeszłości nieświadomie odrzucił miłość najlepszego przyjaciela, czego teraz bardzo żałuje, chociaż nie jest w stanie zmienić tego, co sknocił przed dziesięcioma laty. Pomimo tych deprymujących wydarzeń z czasów młodości, on i Hidetoshi wciąż są sobie bliscy, chociaż nie wychodzą poza ramy zwykłej męsko-męskiej znajomości. Zresztą, przyjaciel pechowo związał się z agresywnym, okładającym go pięściami mężczyzną i mimo usilnych starań, nie potrafi na stałe zakończyć tego toksycznego związku. Kiedy Kengo przypadkowo staje się świadkiem wychodzącej poza ramy zwykłej kłótni sprzeczki między kochankami i słyszy z ust Hidetoshiego kilka chłodnych, nieczułych słów, nie wytrzymuje i daje upust swojej skrywanej dotąd namiętności względem przyjaciela, który przecież wciąż go kocha. Pozornie wszystko powinno się w końcu ułożyć, ale sprawy wciąż się komplikują.


Przemoc w związku to ostatnio temat popularny i często poruszany w mediach, jednakże stosunkowo rzadziej występujący w mangach yaoi. W niektórych kręgach tematycznych obraz przemocy może nie pojawiać się w ogóle lub być do tego stopnia zniekształcony, że czytelnik podczas lektury nawet nie zauważy agresji, jaka towarzyszy użyciu siły wobec partnera/partnerki. Wszystko to sprawia, że najpewniej w fandomie znajdziemy osoby, które idealizują yaoido tego stopnia, że czysta przemoc semewobec uke (lub odwrotnie) jest dla nich abstrakcją. Brzmi przesadnie, ale naprawdę trafiają się tacy fani. Niemniej jednak, przyznaję, że na naszym niewielkim rynku mangowym wydawane są tytuły, w których natkniemy się na tę problematykę, chociaż jej przedstawienie ma się nijak do prawdziwej powagi sytuacji. Myślę, że dopiero „Zawrócić czas” na poważnie podchodzi do tematu i choć ukazuje go subtelnie, to jednak oddaje to, czym naprawdę jest przemoc w związku i jakie reakcje za sobą pociąga. Bezustanne podążanie tą samą drogą, nieumiejętność przerwania toksycznej znajomości, powtarzające się epizody agresji, mimowolne poddaństwo. Ofiara i agresor kręcą się w kółko ciągle powtarzając te same błędy, mimo zapewnień, że coś się zmieni, mimo pomocy osób z zewnątrz. Tak wygląda to często w realnym życiu i to właśnie dostrzeżemy w tej mandze.

Kolejnym poważnym tematem, który częściej pojawia się w mangach z gatunku yaoi, jest samotność dotykająca osoby w pewnym wieku. Młodość wiąże się z większą atrakcyjnością fizyczną, możliwością wybierania, przebierania, z czasem, który można poświęcić na niezobowiązujące przygody. Dorosłość to poszukiwanie stałego związku potrafiącego odgonić widmo samotności, z którą człowiek musiałby się zmagać nie mając swojej drugiej połówki. W „Zawrócić czas” ta właśnie presja uciekającego czasu zostaje skonfrontowana ze strachem przed osamotnieniem oraz niespełnioną miłością, co prowadzi do poddaństwa i biernego zgadzania się na wszystko, co może spotkać nas ze strony drugiej osoby. Ta właśnie desperacja jest jednym z głównych źródeł dramatu obecnego w tym tytule, jak również doskonale nakreśla nam profil psychologiczny Hidetoshiego, który bez wątpienia zapewniłby pracę nie jednemu psychologowi.


W tym miejscu warto zwrócić uwagę także na fakt, iż mimo w pewnym stopniu autodestrukcyjnej potrzeby pozostawania w związku, Hidetoshi stara się usilnie chronić Kengo przed samym sobą i wejściem w świat homoseksualizmu. Miejscami mamy wrażenie, że jest bohaterem tragicznym, który walczy z nieuniknionym losem za pomocą obojętności oraz bezustannego odrzucania własnych uczuć. Można pokusić się nawet o stwierdzenie, iż przybiera podstawę mesjańską, pragnąc poświęcić siebie dla dobra osoby, którą kocha. Wszystkie te elementy sprawiają, że „Zawrócić czas” jest jednym z najlepiej skonstruowanych psychologicznie tytułów yaoi na naszym rynku.

Bardzo ważne miejsce w mandze zajmuje także definicja miłości, która stanowi czystą abstrakcję dla jakże prostego i nieświadomego tego uczucia Kengo, i w ten sposób staje się esencją jego kreacji. Śledząc jego pierwsze kroki na drodze uczuciowej oraz pędzące we wszystkich kierunkach myśli, poznajemy bliżej jego psychikę i szybko dochodzimy do wniosków, których nasz ociężały umysłowo bohater nie potrafi jeszcze wyciągnąć. Kengo Mutsuura został więc stworzony na wzór krzyżówki, której pola wypełnia samodzielnie kolejnymi punktami definicji miłości i podczas gdy my znamy już hasło, on wciąż stara się odkrywać jego kolejne litery. Tym samym, w „Zawrócić czas” granica między przyjaźnią a miłością nie ma żadnego znaczenia, ponieważ istotę problemu stanowi ta pojawiająca się nagle i niedająca się łatwo zidentyfikować namiętność. Sam bohater również niczego sobie nie ułatwia, ponieważ szukając odpowiedzi na stawiane przez siebie pytania, usiłuje jednocześnie zrzucić ciężar swoich poczynań na kogoś innego. Tym też sposobem, bezustannie pozostaje dzieckiem, które zamiast myśleć samodzielnie, woli łączyć narysowane przez kogoś innego kropki. Nic więc dziwnego, że zarówno Kengo jak i Hidetoshi skazani są na cierpienie, zaś czytelnik głęboko odczuwa ich miłosne i życiowe rozterki, które stają się nam naprawdę bliskie.


Co się zaś tyczy kreski, kolejny raz mamy do czynienia z tytułem rysowanym przez Yamamoto Kotetsuko, którą polski czytelnik zna już doskonale, toteż nie brakuje jasnych, przejrzystych kadrów oraz starannie kreślonych postaci. Warto jednak zauważyć, że w tej serii jej kreska wydaje się jeszcze bardziej delikatna i ulotna, czym naprawdę pieści spojrzenie czytelnika.

Podsumowując, „Zawrócić czas” to realistyczna, doskonale skonstruowana historia, która chwyta za serce i pozwala na wnikliwą analizę bohaterów. Poważne podejście do życiowych problemów oraz wyraziście odmalowane profile psychologiczne sprawiają, że jest to manga niezwykle wartościowa, obok której nie można przejść obojętnie. Wydawnictwo Ringo Ame kolejny raz udowodniło, że potrafi zadbać o swoich czytelników dając im to, co najlepsze.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz